Archiwum 11 listopada 2002


lis 11 2002 dlugo sie do tego zabieralam ale w koncu...
Komentarze: 1

wydaje mi sie ze dzisiaj jest niedziela, tylko ze w niedziele nigdy nie wstawalam w tak dobrym stanie.

w sobote troche za duzo wypilysmy i nie chcieli nas wpuscic na dyskoteke. w koncu udalo nam sie wejsc, ale nie warto bylo tak sie starac. byli beznadziejni ludzie i malo miejsca.

moja kuzynka zasypiala na parkiecie, a kumpela wyrwala dwoch kolesi na raz, wiec doszlam do wniosku ze pora sie zmywac. nie mialabym nic przeciwko temu, ze moja kumpela bawi sie z kilkoma kolesiami na raz, bo tez tak kiedys robilam, gdyby nie to, ze ona ma chlopaka. to dziwne, bo odkad z nim jest nie moze sie oprzec innym chlopakom. kiedy byla sama nie ciagnelo jej do zadnego. to w sumie nie moja sprawa, ale polubilam jej kolesia i szkoda by mi go bylo gdyby sie dowiedzial. z drugiej strony to nie fair zatajac prawde przed kims kogo sie bardzo lubi. nie bede sie jednak mieszala w ich sprawy. czuje, ze moja kumpela bedzie tego zalowala. kuzynka, ktora byla z nami mieszka obok chopaka tej kumpeli i obawiam sie, ze nie powstrzyma sie zeby mu czegos nie powiedziec. jesli nawet nie powie jemu to powie swojej przyjaciolce, a ze jest to mala wioska wiadomosc ta szybko sie rozejdzie i bedzie jeszcze gorzej niz wtedy gdyby dowiedzial sie od tej kumpeli.

moze czesc osob tego nie zrozumie, bo wydaje sie to skomplikowane kiedy staram sie nie podawac imion. ale w koncu nie pisze tego po to zeby ktos czytal i wszystko rzumial, tylko po to zeby sie troche wygadac.

sappy : :